Okradł pracodawcę, miał marihuanę
Był pracownikiem serwisu w dużym sklepie. Zamiast uczciwie pracować dopuścił się kradzieży części komputerowych, słuchawek i telefonu. Przedmioty te wyniósł z pracy i miał nadzieję, że cała sprawa nie wyjdzie na jaw. Mylił się jednak bardzo. Kryminalni szybko ustalili kim jest złodziej i kilka dni po zdarzeniu zatrzymali go w domu. Część skradzionych przedmiotów udało się zabezpieczyć. Mężczyzna posiadał również niewielką ilość marihuany.
Do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się przedstawiciel marketu, który powiadomił o kradzieży, do której doszło na terenie placówki. Z jego zeznań wynikało, że z punktu serwisowego zginęły elementy komputerowe, słuchawki i telefon. Istniało podejrzenie, że mógł się tego dopuścić jeden z pracowników.
Kryminalni natychmiast zajęli się sprawą. Ich ustalenia i sprawdzenia bardzo szybko przyniosły efekty. Ustalili kim jest złodziej. Potwierdziło się podejrzenie, że kradzieży dokonał zatrudniony w serwisie 31-letni Artur J.
Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli część skradzionych przedmiotów. Okazało się również, że 31-latek posiada niewielką ilość marihuany. Wszystkie rzeczy zostały zabezpieczone. Artur J. noc spędził w policyjnym areszcie.
Dziś dochodzeniowcy przedstawią mu 2 zarzuty, kradzieży i posiadania środków odurzających.