Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miłośnicy taksówek

Data publikacji 10.11.2009

Dwaj obywatele Bułgarii, 27-latek i 35-latek zapytali taksówkarza o koszt kursu na ulicę Mazowiecką, próbowali się targować, zagadywali kierowcę, po czym zrezygnowali z usługi. W czasie rozmowy zdążyli jednak ukraść saszetkę z dokumentami, kartami kredytowymi i gotówką w kwocie 850 złotych. Pokrzywdzony sam podjął poszukiwania złodziei. Powiadomieni o wszystkim policjanci bardzo szybko zabezpieczyli część skradzionego łupu i zatrzymali obu mężczyzn, którzy do domu wrócili również taksówką, tyle że inną.

Wszystko rozegrało się w nocy, przed północą. Najpierw do stojącego na postoju taksówkarza podeszło dwóch mężczyzn, którzy pytali o cenę kursu na ulicę Mazowiecką. Próbowali dyskutować, targowali się, po czym stwierdzili, że jednak nie skorzystają z usługi i odeszli. Cała rozmowa toczyła się przy otwartych drzwiach samochodu. Taksówkarz siedział w aucie, a klienci stali obok.

Po upływie kilku minut kierowca zorientował się, że z bocznej kieszeni w drzwiach auta zniknęła jego saszetka z zawartością dokumentów, kart bankomatowych i pieniędzy w kwocie 850 złotych. Od razu skojarzył, że najprawdopodobniej okradli go dwaj mężczyźni, z którymi przed chwilą rozmawiał. Pokrzywdzony wspólnie ze znajomym rozpoczęli samodzielne poszukiwania sprawców. Kiedy wpadli na ich ślad wezwali Policję.

Funkcjonariusze natychmiast wykonali czynności, które doprowadziły do zabezpieczenia części łupu. W miejscu zamieszkania dwóch Bułgarów znalezione zostały dokumenty, karty bankomatowe i portfel taksówkarza, brakowało natomiast pieniędzy. Nie zastano również samych sprawców. Dosłownie kilka minut później, kiedy wszyscy mieli już odjechać z miejsca, pojawili się złodzieje, przyjechali taksówką. Stróże prawa błyskawicznie ich zatrzymali. Pokrzywdzony bez trudu rozpoznał obu obywateli Bułgarii, 27-latka i 35-latka. Trafili oni do policyjnego aresztu.

Dziś w wydziale dochodzeniowo-śłedczym usłyszą zarzuty. Policjanci sprawdzają również, czy zatrzymani nie dokonali większej liczby podobnych czynów. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

 

Powrót na górę strony