Pracownik-złodziej
Policjanci z patrolówki zatrzymali złodzieja, który będąc kasjerem w jednym z supermarketów w przeciągu półtora miesiąca ukradł z kasy prawie 1000 złotych. Został namierzony przez pracowników i ujęty w zasadzie na gorącym uczynku, kiedy to banknot 100 złotowy zamiast pozostać w kasie trafił do jego kieszeni. Teraz 21- letni Adrian G. odpowie za kradzież. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W niedzielę wieczorem policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zostali wezwani do jednego z marketów. Na funkcjonariuszy oczekiwała jedna z kierowniczek, która poinformowała stróżów prawa o przestępstwie, które ujawnili pracownicy sklepu.
Okazało się, że wśród kasjerów jeden jest nieuczciwy i od jakiegoś czasu kradnie. Współpracownicy stwierdzili, że mężczyzna co jakiś czas wybiera z kasy pieniądze. W niedzielę przyłapali go w zasadzie na gorącym uczynku. 21- letni Adrian G. ukradł 100 złotych. Banknot o tym nominale zamiast włożyć do kasy schował we własnej kieszeni. Kierownictwo doszukało się braku pieniędzy podczas rozliczenia. Mężczyzna przyznał się, że pieniądze ukradł i ma je w kieszeni. Napisał nawet takie oświadczenie i oddał banknot. Policjanci od razu przystąpili do dokładnego wyjaśnienia okoliczności i szczegółów sprawy. Wyszło bowiem na jaw, że skradzione 100 złotych to nie wszystko. Mężczyzna kradł od początku grudnia. Co kilka dni wyjmował z kasy pieniądze. W ten właśnie sposób okradał pracodawcę i w sumie uzbierała się niebagatelna suma prawie 1000 złotych.
Funkcjonariusze zatrzymali 21- letniego Adriana G. i zabezpieczyli ostatnie skradzione przez niego 100 złotych. W trakcie wykonywanych czynności młody człowiek przyznał się do kradzieży.
Dziś w sekcji dochodzeniowo-śledczej policjanci przedstawią mu zarzut. Grozi mu 5 lat więzienia.