Dwa wykroczenia i przestępstwo
Najpierw było picie piwa w miejscu publicznym, potem używanie słów wulgarnych. Interwencja policjantów prewencji mogła zakończyć się wystawieniem mandatu. Niestety, 37-letni Mirosław K. nie przyjął go. Informacja o skierowaniu przeciwko niemu wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego na tyle mocno go zdenerwowała, że dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy. Teraz poniesie odpowiedzialność nie tylko za wykroczenia, ale także za popełnione przestępstwo.
Policjanci prewencji podjęli interwencję w związku ze spożywaniem alkoholu w miejscu publicznym.
Nałożyli na pijącego piwo mandat, 37-letni Mirosław K. nie przyjął go, został więc poinformowany o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego. Ta wiadomość zdenerwowała go na tyle mocno, że zaczął przeklinać. Nałożono więc kolejny mandat, tym razem za używanie słów wulgarnych. Tego mandatu również nie przyjął. Oznaczało to kolejny wniosek do sądu. W momencie, kiedy mężczyzna się o tym dowiedział, nie zapanował nad swoimi emocjami i znieważył funkcjonariuszy, za co został zatrzymany. Miał ponad 2,4 promila alkoholu we krwi. Trafił do izby wytrzeźwień.
Dziś zostanie przesłuchany w wydziale dochodzeniowo-śledczym, gdzie usłyszy zarzut.
Teraz zamiast jednego mandatu odpowie za dwa wykroczenia w sądzie grodzkim i stanie przez sądem karnym, gdzie poniesie odpowiedzialność karną za popełnione przestępstwo.