Miał być mandat za kradzież sklepową, jest zarzut za korupcję
Patrolowcy zatrzymali 49-latka, który uparcie próbował wręczyć im 500 złotych, a nawet i telefon komórkowy w ramach łapówki za odstąpienie od ukarania go mandatem. Mężczyzna został ujęty na kradzieży perfum. W prokuraturze usłyszał zarzut, za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali skierowani do galerii handlowej, gdzie w drogerii doszło do kradzieży perfum. Ochrona ujęła podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa.
Patrolowcy na miejscu odjęli decyzję o ukaraniu 49-latka mandatem karnym gotówkowym w kwocie 500 złotych. W trakcie dokumentowania policjanci usłyszeli od mężczyzny propozycję przyjęcia tych 500 złotych jako łapówki i zaprzestania wykonywania jakichkolwiek czynności. 49-latek tłumaczył i przekonywał mundurowych, że lepiej, żeby wzięli te pieniądze dla siebie, a jego nawet nie legitymowali i o wszystkim zapomnieli. Mężczyzna został poinformowany kilkakrotnie o przestępstwie polegającym na oferowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych. Niestety nie zareagował, mało tego stwierdził,że jeśli 500 złotych to zbyt mało, to dołoży swój telefon.
Został zatrzymany. Zamiast mandatu funkcjonariusze skierują wniosek o ukaranie do sądu za kradzież. W wydziale do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją zgromadzono materiał dowodowy, na podstawie którego w prokuraturze 49-latek usłyszał zarzut.
jw