Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wymyślił rozbój, bo przegrał pieniądze i bał się konkubiny

Data publikacji 20.10.2009

28-letni Sławomir D. przegrał swoją tygodniówkę w salonach gier, potem bał się przyznać do tego konkubinie, więc wymyślił sobie rozbój. Mężczyzna złożył zawiadomienie w komisariacie w Rembertowie o tym, że został napadnięty przez trzech mężczyzn, którzy go pobili i ukradli 500 mu złotych. Funkcjonariusze bardzo szybko zorientowali się, że zgłaszający kłamie, wszystkie fakty przemawiały przeciwko niemu. Teraz mężczyzna odpowie za powiadomienie o przestępstwie którego nie było oraz zeznanie nieprawdy.

Do komisariatu w Rembertowie zgłosił się 28-letni mężczyzna, który złożył zawiadomienie o dokonaniu na jego osobie rozboju, w wyniku którego napastnicy ukradli mu 500 złotych.

Z relacji pokrzywdzonego wyknikało, że został napadnięty wieczorem, kiedy wracał z pracy do domu z tygodniową wypłatą. Mężczyzna próbował dość szczegółowo opisać całe zdarzenie, natomiast jego zeznania były bardzo pokrętne i nie do końca logiczne. 28-latek bardzo często zmieniał nazwy ulic, na których był, twierdził, że nie do końca pamięta lub po prostu nie wie. Kiedy funkcjonariusze poinformowali go, że zweryfikują te zeznania i będą starali się potwierdzić niektóre informacje na monitoringu, natychmiast wpadał w popłoch i zmieniał swoją wersję zdarzeń.
Po przyjęciu zawiadomienia i przesłuchaniu mężczyzny funkcjonariusze dokonali kilku niezbędnych sprawdzeń i ustaleń i w krótkim czasie potwierdzili, że Sławomir D. zwyczajnie kłamał, a rozbój, o którym mówił nigdy nie miał miejsca. Niedługo później wyszło na jaw, jaka była faktyczna przyczyna utraty tygodniówki.

Okazało się, że 28-latek zamiast po pracy pójść do domu, wstąpił po drodze do dwóch salonów gier. I to właśnie tam zwyczajnie przegrał swoją wypłatę. W pierwszym salonie stracił 200 złotych, a w drugim pozostałe 300. Rozbój wymyślił w obawie przed reakcją swojej konkubiny. Stwierdził, że nie będzie się na niego gniewała, jeśli okaże się, że został napadnięty i okradziony.
Teraz Sławomir D. poniesie odpowiedzialność karną za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było oraz zeznanie nieprawdy. Dziś trafi do prokuratury.


 

Powrót na górę strony