Ukradli 1000 złotych i psa
Kobieta obudziła sie w nocy i zobaczyła nad swoją głową obcego człowieka, który właśnie odłączał komputer, nie zdążył tego zrobić, ale zdążył uciec. Drugi złodziej ukrył się w łazience, a kiedy właścicielka mieszkania tam weszła udawał, że śpi i nie wie co się wokół dzieje. Sprawcy ukradli 1000 złotych i dwumiesięcznego psa, który został zakupiony przez pokrzywdzoną po to, by w przyszłości stać na straży domu i chronić dobytku. Jeden z włamywaczy, 21-letni Łukasz O. został zatrzymany przez dochodzeniowców z Wawra i już usłyszał zarzut. Zatrzymanie drugiego sprawcy jest już tylko kwestią czasu.
Do komisariatu w Wawrze zgłosiła się kobieta, która zgłosiła kradzież z włamaniem do jej mieszkania. Zdarzenie miało miejsce w nocy.
Z relacji kobiety wynikało, że obudziły ją jakieś dziwne szmery. Kiedy otworzyła oczy nad swoją głową zobaczyła jakiegoś mężczyznę, który próbował właśnie odłączyć z sieci komputer. Nie udało mu się tego dokonać, ponieważ przestraszył się i natychmiast uciekł. Chwilę później właścicielka mieszkania zaspana i przerażona tym, co zobaczyła usłyszała, że w łazience dzwoni jakiś telefon. Kiedy tam poszła, została zaskoczona po raz kolejny. W łazience siedział drugi mężczyzna, tego znała z widzenia. Młody człowiek udawał, że śpi i nie wie, co się wokół dzieje. Podobnie jak poprzednik natychmiast uciekł z mieszkania pokrzywdzonej.
W wyniku włamania kobiecie skradziono gotówkę w kwocie około 1000 złotych oraz psa, dwumiesięcznego rasowego szczeniaka, którego pokrzywdzona zakupiła z myślą o tym, by jak dorośnie strzegł mieszkania i dobytku. W sumie wartość strat wyniosła 1500 złotych.
Policjanci z dochodzeniówki w komisariacie w Wawrze po zebraniu wszystkich informacji na temat sprawców bardzo szybko zatrzymali jednego z nich, 21-letniego Łukasza O. To on ukrył się łazience. Mężczyzna usłyszał już zarzut dokonania kradzieży z włamaniem.
Zatrzymanie drugiego jest już tylko kwestią czasu. Za popełnione przestępstwo kodeks przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.