10 dni temu dozór-wczoraj areszt
Rafał Ł. (lat 34) zaledwie 10 dni temu usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodów i został objęty drugim z kolei policyjnym dozorem. Nie zaprzestał jednak swej przestępczej działalności. Tym razem wspólnie z kolegą włamał się do peugeota, skąd ukradł nawigację wartą ponad 600 złotych. Obaj sprawcy zostali zatrzymani przez policjantów prewencji. Tym razem 34-latek trafił do aresztu i spędzi tam co najmniej 3 najbliższe miesiące.
W ostatnich dniach września opisywaliśmy historię 34-letniego Rafała Ł.
Policjanci wydziału kryminalnego zatrzymali go wówczas, ponieważ na podstawie zabezpieczonych na miejscu kradzieży z włamaniem do opla astry w styczniu, śladów linii papilarnych wyszło na jaw, że to właśnie on jest sprawcą tego przestępstwa. W trakcie wykonywania czynności z zatrzymanym okazało się również, że dopuścił się on włamania do mazdy we wrześniu. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty i decyzją prokuratury został objęty policyjnym dozorem, był to już drugi dozór 34-latka.
Niestety Rafał Ł. nie zaprzestał włamywać się do pojazdów. Kolejnego przestępstwa dokonał wspólnie z kolegą, 30-letnim Pawłem B. Tym razem łupem włamywaczy padła nawigacja pozostawiona w peugeocie. Obaj sprawcy wpadli w ręce patrolowców.
Lista przestępstw popełnionych przez 34-letniego Rafała znów się wydłużyła. Ty razem jednak po przedstawieniu zarzutów prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. I tak przez najbliższe co najmniej 3 miesiące włamywacz spędzi w więzieniu.