Dziupla ze skradzioną w Niemczech mazdą, zatrzymany z zarzutem paserstwa
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową w wyniku wnikliwych ustaleń i szeroko zakrojonych czynności operacyjnych dotarli do posesji, gdzie była dziupla samochodowa. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej w garażu najprawdopodobniej przygotowywali skradzioną mazdę do demontażu. Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód, tablice rejestracyjne oraz sprzęt mogący służyć do dokonywania przestępstw. 37-letni Marcin B. usłyszał zarzut paserstwa, dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową prowadzili ustalenia i sprawdzenia związane z kradzieżami z włamaniem samochodów, w szczególności marek japońskich, na podległym terenie. W wyniku czynności operacyjnych, ustaleń, sprawdzeń i obserwacji dotarli do posesji w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Funkcjonariusze po zebraniu niezbędnych informacji przystąpili do działania na miejscu. Podjęli obserwację pod wskazanym adresem. Zauważyli, że w garażu świeci się światło i z wnętrza dochodzą jakieś dźwięki. Funkcjonariusze zainterweniowali, kiedy dwaj mężczyźni przemieścili się do budynku mieszkalnego. Najpierw policjanci stwierdzili, że w garażu znajduje się mazda warta 150 tysięcy złotych, najprawdopodobniej, zgodnie z wcześniejszymi informacjami operacyjnymi, poszukiwana, skradziona w Niemczech. Chwilę później zatrzymani zostali dwaj mężczyźni. Stróże prawa zabezpieczyli samochód, do tego tablice rejestracyjne i urządzenia, które mogą służyć do dokonywania kradzieży samochodów.
Jak się okazało mazda został skradziona kilkanaście dni wcześniej w Berlinie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 37-letniemu Marcinowi B. zarzutu paserstwa, podejrzany dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności.
jw
