Zatrzymany „na gorącym uczynku” usłyszał zarzuty
Policjanci z komendy przy ul. Grenadierów zatrzymali „na gorąco” 28 – letniego Macieja S., gdy plądrował bagażnik samochodu do którego wcześniej się włamał. Okazało się, że to nie jedyne auto, z którego próbował coś ukraść. Na sumieniu miał także usiłowanie włamania do warsztatu samochodowego, blaszanego garażu oraz kradzież roweru miejskiego Veturilo. Teraz grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Dochodziła godz. 4:40. Policjanci z wydziału wywiadowczo patrolowego zostali skierowani do jednego z warsztatów samochodowych na Grochowie. Tam czekał na nich właściciel. Mężczyzna wskazał funkcjonariuszom porzucony przy ogrodzeniu rower Veturilo. Powiedział, że poprzedniego dnia widział taki sam rower w tym samym miejscu. Powiązał ten fakt z próbą włamania do blaszanego garażu oraz kilku samochodów zaparkowanych na terenie jego zakładu. Nabrał podejrzeń, że być może sprawca porusza się tym jednośladem i wrócił aby znowu coś ukraść. Wezwał Policję.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze weszli na posesję, gdzie zauważyli mężczyznę plądrującego bagażnik seata. 28-latek tłumaczył się, że nie miał zamiaru niczego ukraść tylko szukał złomu. Maciej S. został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi.
Materiał dowodowy zebrany przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pozwolił na przedstawienie mężczyźnie dziewięciu zarzutów, w tym usiłowania włamania i kradzieży do pięciu pojazdów różnych marek, do blaszanego garażu, warsztatu samochodowego, kradzieży roweru Veturilo oraz kradzieży z włamaniem do citroena.
Za te przestępstwa Maciejowi S. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.