Odpowie za kradzież z włamaniem dwóch toyot
Policjanci wydziału do walki z przestępczością samochodową zatrzymali podejrzewanego o kradzież z włamaniem dwóch toyot. Do zdarzeń doszło w przeciągu krótkiego czasu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że sprawcy ukradli jedną toyotę i nią podjechali po kolejną. 31-letni Adam Z. ukrywał się przed stróżami prawa, wpadł przed domem, kiedy przyszedł po czyste ubrania. Usłyszał zarzut dokonania czynem ciągłym dwóch kradzieży z włamaniem, w prokuraturze został objęty dozorem policyjnym i nałożono na niego poręczenie majątkowe w kwocie 20 tysięcy złotych.
Dwa tygodnie temu do komendy w przeciągu jednej doby wpłynęły dwa zawiadomienia o kradzieżach z włamaniem dwóch toyot. Samochody zostały skradzione w niewielkim odstępie czasu. Sprawą zajęli się policjanci wydziału do walki z przestępczością samochodową.
Funkcjonariusze przeprowadzili szczegółowe rozpoznanie, zgromadzili wszystkie dostępne informacje, dotarli do świadka i dokonali licznych czynności i sprawdzeń operacyjnych.
Wszystkie te działania doprowadziły ich do ustalenia prawdopodobnych sprawców obu kradzieży z włamaniem samochodów. Zebrane materiały wskazywały, że przestępcy dokonali obu czynów jeden po drugim. Najpierw ukradli jedną toyotę, a potem nią pojechali po kolejną. 31-letni Adam Z. wpadł w ręce policjantów tuż obok domu, w momencie kiedy przyszedł po czyste ubrania, ponieważ ukrywał się przed organami ścigania. Był bardzo zaskoczony, trafi do policyjnej celi.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał zarzut dokonania czynem ciągłym kradzieży z włamaniem 2 pojazdów. W prokuraturze został objęty policyjnym dozorem i poręczeniem majątkowym w kwocie 20 tysięcy złotych. Za przestępstwo z art. 279 KK grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
jw