Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradziez biżuterii dokonana w "chwili słabości"

Data publikacji 16.05.2017

W przeciągu trzech dni od momentu zgłoszenia kradzieży policjanci z wydziału mienia zatrzymali podejrzewanego. Pokrzywdzona zgłosiła kradzież biżuterii z mieszkania. Podejrzenie od razu padło na wykonawcę remontu. 33-letni Sebastian M. przyznał się do popełnienia przestępstwa, nazwał to "chwilą słabości", wskazał nawet miejsce, gdzie sprzedał biżuterię, niestety została ona już przetopiona. Wartość strat wyniosła 2500 złotych. 33-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Do komendy zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o kradzieży. Chodziło o biżuterię wartą 2500 złotych. Złoto zginęło z mieszkania i to pierwszego dnia remontu. Pokrzywdzona podpisała z firmą umowę na remont mieszkania, protokolarnie przekazała klucze i pracownik miał wykonywać pierwsze prace. Kiedy zawiadamiająca wróciła do domu nie było pracownika, a do tego zauważyła ślady przeszukiwania szaf i stwierdziła kradzież biżuterii. W pierwszym momencie próbowała sprawę wyjaśnić z właścicielem firmy, niestety nie osiągnęła żadnego rezultatu i dlatego kilka dni później zgłosiła przestępstwo w komendzie.

Sprawa trafiła do wydziału mienia. Policjanci od razu przystąpili do ustalania danych podejrzewanego pracownika. Trzy dni później 33-letni Sebastian M. był już zatrzymany. Przyznał się od razu, stwierdził, że "miał taki słabszy moment", wskazał gdzie sprzedał swój łup. Biżuteria została jednak już przetopiona.

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

 

jw

Powrót na górę strony