Odpowie za posiadanie marihuany, kokainy, mefedronu i MDMA
Silna woń marihuany, oto, co poczuli policjanci wydziału do walki z przestępczością samochodową i narkotykową w progu mieszkania 37-letniego Jacka K. Okazało się, że w lodówce i szafkach kuchennych mężczyzna przechowywał narkotyki. Funkcjonariusze zabezpieczyli prawie 90 gramów marihuany, 7,5 grama kokainy, nad 24 gramy mefedronu i 32 tabletki MDMA. Zatrzymany usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, został objęty dozorem 2 razy w tygodniu.
Policjanci z wydziału zajmującego się przestępczością samochodową i narkotykową otrzymali operacyjną informację o znacznej ilości narkotyków, które miałyby znajdować się w jednym z mieszkań na terenie Saskiej Kępy.
Funkcjonariusze od razu przystąpili do działania. Najpierw dokonali wszystkich niezbędnych ustaleń i sprawdzeń, następnie podjęli obserwację okolicy i na koniec pojawili się we wskazanym lokalu. Kiedy drzwi otworzył interesujący ich mężczyzna od razu poczuli bardzo silną won marihuany wydobywającą się z wnętrza mieszkania. Dlatego też 36-letni Jacek K. nawet nie próbował wmawiać funkcjonariuszom, że nie ma narkotyków.
Okazało się, że w kuchni, w szafkach, szufladach, a nawet w lodówce przechowywał środki odurzające. Policjanci znaleźli woreczki foliowe, zawiniątka, pojemniki, w których znajdowały się tabletki, susz, a także białe substancje. W sumie stróże prawa zabezpieczyli 89,10 gramów marihuany, 7,48 grama kokainy, 24,15 grama mefedronu i 32 tabletki MDMA.
36-latek trafił do policyjnego aresztu, odebrane od niego narkotyki nigdy już nie trafią na rynek. Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, został objęty dozorem policyjnym 2 razy w tygodniu.
jw
