Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jedna w szafie, drugi w barze- zatrzymani poszukiwani listami gończymi

Data publikacji 05.07.2016

Policjanci z wydziału kryminalnego w swojej codziennej służbie zajmują się między innymi poszukiwaniem osób zaginionych i ściganych. W przeciągu ostatnich dni w ręce funkcjonariuszy wpadły cztery osoby ścigane poszukiwane gończymi. Każda z nich miała do odbycia karę od kilkunastu dni do kilku lat pozbawienia wolności. 40-letnią Katarzynę G. funkcjonariusze odnaleźli w szafie wynajętego mieszkania, natomiast 36-letni Michał D. wpadł w ręce kryminalnych w barze, gdzie najpierw zaserwował im zgodnie z zamówieniem dwie porcje zupy.

Kryminalni na bieżąco realizują wpływające do komendy listy gończe. Sprawdzają osoby i starają się ustalić ich miejsca pobytu, co często jest niezmiernie trudne, ponieważ ludzie, którzy wiedzą, że są  poszukiwani często celowo ukrywają się i unikają kontaktów ze stróżami prawa.

W przeciągu ostatnich kilku dni policjanci zatrzymali czworo ściganych listami gończymi.

38-letni Monika S. została zatrzymana z rana w miejscu pracy, została w konwoju przewieziona do Zamościa do prokuratury, ma do odbycia co najmniej 14 dni pozbawienia wolności.

Przemysław M. (lat 40) został zaskoczony w mieszkaniu kilkanaście minut przed 15.00. Nie spodziewał się wizyty policjantów, stawiał opór, trafił za kratki na okres 2 lat.

Miejsce, gdzie można zastać kolejnego poszukiwanego listem gończym i nakazem doprowadzenia policjanci ustalili drogą operacyjną w wyniku licznych ustaleń. Pojawili się w barze gdzie miał pracować, zamówili dwie zupy, potwierdzili, że faktycznie mężczyzna, który obsługuje klientów, to 36-letni Michał D. i go zatrzymali.

40-letnią Katarzynę G. funkcjonariusze znaleźli w szafie w wynajętym mieszkaniu na terenie Gocławia. Trafili tam jadąc za partnerem kobiety, który zresztą był bardzo ostrożny i zachowywał się tak jakby podejrzewał że może być obserwowany. Wielokrotnie zmieniał kierunki jazdy, zaparkował w oddali bloku, do którego zmierzał. Kiedy funkcjonariusze pojawili się w lokalu uparcie twierdził, że nic nie wie, o tym gdzie może być Katarzyna G. Ta jednak odnalazła się w wielkiej szafie w przedpokoju i twierdziła, że nie ma pojęcia o tym, że jest poszukiwana. Trafiła do aresztu śledczego, ma do odbycia w sumie trzy i pół roku pozbawienia wolności.

 

jw

 

Powrót na górę strony