Zatrzymany na dachu za nielegalną broń i amunicję, groźby i naruszenie nietykalności cielesnej kilku osób
Policjanci z wydziału kryminalnego bardzo szybko i skutecznie zareagowali za zawiadomienie o groźbach karalnych i ewentualnym podejrzeniu posiadania broni przez mieszkańca Saskiej Kępy. Andrzej R., kiedy zorientował się, że ma do czynienia z policjantami uciekł na dach budynku, został błyskawicznie zatrzymany. Usłyszał 9 zarzutów, został objety policyjnym dozorem i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych.
Do komendy zgłosił się mężczyzna, który powiadomił o groźbach karalnych kierowanych pod jego adresem od dawnego znajomego. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że Andrzej R. prawdopodobnie po kilku latach wrócił zza granicy i poszukuje swojej byłej dziewczyny, a informacji na jej temat żądał w sposób wyjątkowo agresywny właśnie od zawiadamiającego, nachodził go w miejscu pracy, wszczynał awantury, publicznie odgrażał się, że go pobije, połamie, żądał pieniędzy, kilkakrotnie uderzył go w głowę i twarz, zaatakował też jego partnerkę i znajomych. Zgłaszający powiedział policjantom, że z jego informacji wynika, że mężczyzna ten może posiadać broń.
Kryminalni od razu zajęli się sprawą, bardzo szybko przeprowadzili niezbędne sprawdzenia, kiedy uzyskali potwierdzenie, gdzie aktualnie przebywa pojawili się tam i przystąpili do zatrzymania. Tego jednak …-letni chciał za wszelką cenę uniknąć, próbował uciekać, wybiegł na dach budynku i uczepił się komina, został błyskawicznie zatrzymany. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania policjanci zabezpieczyli broń gazową, amunicję do niej, kominiarkę i liczne telefony komórkowe oraz białą substancję, która zostanie poddana badaniom laboratoryjnym.
Śledczy z wydziału dochodzeniowego przesłuchali kolejne osoby, którym mężczyzna groził i je uderzał, po czym skompletowali materiał dowodowy. Zatrzymany został doprowadzony do prokuratury, usłyszał 9 zarzutów, odpowie za posiadanie broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia, a także za groźby i naruszenie nietykalności cielesnej kilku osób. Został objety policyjnym dozorem i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych.
jw
