300 gramów marihuany w mercedesie
300 gramów marihuany w plecaku na tylnej kanapie mercedesa znaleźli i zabezpieczyli policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego. W ręce stróżów prawa wpadli też dwaj mężczyźni jadący tym samochodem. Na widok radiowozu próbowali oddalić się z pola widzenia mundurowych. 30-letni Filip O. usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, został objęty policyjnym dozorem.
Policjanci patrolówki przejeżdżali właśnie Aleją Stanów Zjednoczonych. Zauważyli, że kierowca mercedesa na widok radiowozu znacząco przyspieszył. Podróżował w towarzystwie jeszcze jednego mężczyzny. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Od początku interwencji zarówno kierowca jak i pasażer zachowywali się bardzo nerwowo, spoglądali wciąż na zegarek, tłumaczyli, że bardzo się spieszą, ponieważ jeden z nich ma wykupiony bilet do Szczecina, a pociąg niedługo odjeżdża.
Czujni funkcjonariusze bardzo szybko jednak odkryli prawdziwy powód zdenerwowania mężczyzn. Na tylnej kanapie w plecaku znajdował się plecak, a w nim 6 foliowych torebek wypełnionych suszem roślinnym. Zarówno kierowca jak i pasażer zgodnie twierdzili, że nie mają pojęcia skąd wziął się ten plecak w samochodzie, ani też nie wiedzą do kogo należy. Obaj zostali zatrzymani, a substancja zabezpieczona. Technicy kryminalistyki przeprowadzili stosowne testy i zważyli narkotyk, była to marihuana o wadze 300,5 grama.
Czynności przeprowadzone przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością samochodową i narkotykowa wykazały, że środki odurzające były własnością 30-letniego Filipa O. On też usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, został objetypolicyjnym dozorem.
jw