Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Próbowali odbić poszukiwanego

Data publikacji 20.07.2009

Poszukiwany trzema listami gończymi 27-letni Krystian S. ps. "Leroy" został w sobotę zatrzymany na terenie Rembertowa przez policjantów z Pruszkowa. Wraz z nim do celi trafili jego rówieśnicy Dariusz R. i Michał S. oraz 23-letni Mariusz J. Mężczyźni postanowili pomóc koledze i rzucili się na funkcjonariuszy. Teraz rembertowscy policjanci przedstawią im zarzuty czynnej napaści na stróżów prawa. „Leroy” poszukiwany przez prokuratury w Pruszkowie, Legionowie i Warszawie – Żoliborzu trafi do aresztu

Kiedy policjanci wydziału kryminalnego otrzymali informację, że groźny przestępca przebywa w Rembertowie natychmiast podjęli czynności, które umożliwiłyby jego zatrzymanie. Wspólnie z kolegami z Warszawy i Rembertowa pojechali pod wskazany adres. Po kilkuminutowej obserwacji, zauważyli poszukiwanego Krystiana S. ps. „Leroy” wchodzącego do jednej z posesji. Natychmiast przystąpili do zatrzymania. Niestety 27-latek nie zamierzał się poddać bez walki. Jako, że istniało przypuszczenie, że mężczyzna jest uzbrojony, a nie reagował na nakaz zatrzymania się, kryminalni zmuszeni byli do oddania strzałów ostrzegawczych. To podziałało na wyobraźnię „Leroya” i zaczął wykonywać polecenia funkcjonariuszy.

W chwili, gdy zatrzymany był transportowany do radiowozu trzyosobowa grupa postanowiła pomóc koledze. Na ulicy zaczęła się regularna szarpanina. Agresorzy zostali zatrzymani i wspólnie z zatrzymanym wcześniej Krystianem S. przewiezieni do komisariatu przy ulicy Plutonowych. 27-latkowie Dariusz R. i Michał S. oraz 23-letni Mariusz J. odpowiedzą za czynną napaść na policjantów. Zajmą się nimi policjanci z Rembertowa. Wszyscy byli pod znacznym wpływem alkoholu. Badanie wykazało, ze we krwi mieli od 1,4 do 2,7 promila.

Na tym jednak nie koniec. Po kilku minutach od doprowadzenia zatrzymanych do komisariatu w Rembertowie, do pomieszczeń dla interesantów weszło około 20 osób. Żądali natychmiastowego zwolnienia mężczyzn. Grozili, że jeśli nie zostaną wypuszczeni, to nagrany przez nich telefonem komórkowym film trafi do mediów. Byli wulgarni i agresywni. Funkcjonariusze szybkom opanowali sytuację i po około pół godzinie wszyscy rozeszli się.

„Leroy” poszukiwany trzema listami gończymi przez prokuratury w Pruszkowie, Legionowie i Warszawie – Żoliborzu trafi do aresztu śledczego lub zakładu karnego.

 

Powrót na górę strony