Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wezwał Policję sam na siebie

Data publikacji 14.03.2016

Policjanci zatrzymali 27-letniego Huberta T. podejrzewanego o kradzież pieca wzmacniającego do gitary. Mężczyzna sam wezwał Policję, sądził, że jeśli zgłosi naruszenie nietykalności cielesnej, której miał dopuścić się faktyczny pokrzywdzony, zdoła odwrócić uwagę od siebie. W efekcie, 27-latek usłyszał zarzut kradzieży.

Patrolowcy podjęli interwencję w związku ze zgłoszeniem naruszenia nietykalności cielesnej. Na miejscu oczekiwał zawiadamiający i jego dziewczyna. Z ich relacji wynikało, że 3 mężczyzn wyszło z klatki schodowej bloku, w którym mieszkają i zaczęli wzywającego Policję popychać, a jeden z nich nawet go uderzył. Zawiadamiający twierdził, że nie było ku temu żadnego powodu i nie wie dlaczego tak się zachowali.

Mundurowi od razu skierowali się do mieszkania, w którym faktycznie zastali wspomnianych 3 mężczyzn. Wtedy też wszystko stało się jasne. Otóż policjanci ustalili, że mężczyźni ci przywieźli sobie do mieszkania sprzęt muzyczny, gitary, piec wzmacniający i okablowanie. Rzeczy te kolejno  wnosili do domu. W tym samym czasie rzekomy pokrzywdzony stał obok klatki w towarzystwie swojej partnerki. W pewnym momencie, kiedy do wniesienia pozostał już tylko piec, okazało się, że go nie ma, zniknął. Podobnie zresztą jak mężczyzna. Kobieta próbowała uniemożliwić mężczyznom wejście do piwnicy. Tam właśnie poszedł jej chłopak z piecem, który zwyczajnie zabrał i ukrył.

I tak 27-letni Hubert T. jako trafił do komendy jako podejrzewany o kradzież, a nie pokrzywdzony w wyniku naruszenia nietykalności cielesnej.
Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży pieca o wartości 1000 złotych.  

 

jw

Powrót na górę strony