Zamiast sprzedać ręczniki i dywan ukradła biżuterię
Patrolowcy zatrzymali 29-letnią Wioletę G. Kobietę ujął i wskazał syn pokrzywdzonej. Stwierdził, że 29-latka weszła do mieszkania jego matki i dokonała kradzieży. Najprawdopodobniej współpracowała z jeszcze dwiema innymi kobietami, które na widok mężczyzny zdążyły uciec. W wydziale mienia zatrzymana usłyszała już zarzut.
Była 14.00 kiedy to policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego otrzymali zgłoszenie o kradzieży mieszkaniowej. na miejscu zastali mężczyznę, który ujął i wskazał kobietę podejrzewaną o dokonanie tego przestępstwa. Z jego relacji wynikało, że kiedy wrócił do domu zastał w drzwiach trzy kobiety, z których dwie w popłochu od razu uciekły, trzecia złapał, ponieważ szybko okazało się, że dokonały one kradzieży biżuterii na szkodę jego matki. Próbowały zachęcić starszą panią do zakupu ręczników , dywanów i innych rzeczy, kiedy właścicielka mieszkania była zajęta słuchaniem oferty doszło do kradzieży. Policjanci błyskawicznie zatrzymali 29-letnią Wioletę G.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału mienia. Po przyjęciu zawiadomienia o popełnionym przestępstwie i zgromadzeniu wszystkich materiałów śledczy przedstawili kobiecie zarzut kradzieży. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanciu przypominają i apelują, Nie należy wpuszczać do mieszkań osób nieznajomych!!!
jw