Wpadli w ręce stołecznych wywiadowców
Policjanci ze stołecznego wydziału wywiadowczo-patrolowego po wcześniejszej obserwacji zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy najpierw przywłaszczyli sobie znalezioną kartę bankomatową, a w chwili interwencji właśnie doładowywali z niej konto telefonu komórkowego. 44-letni Zbigniew W. i 45-letni Jacek M. są już znani z wcześniejszych podobnych zatrzymań. 45-latek odpowie za przestępstwo popełnione w warunkach recydywy.
Stołeczni wywiadowcy zajmujący się ściganiem złodziei kieszonkowych na jednym z przystanków tramwajowych podjęli obserwację dwóch znanych im z wcześniejszych interwencji mężczyzn.
44-letni Zbigniew W. i 45-letni Jacek M. byli wyraźnie zdenerwowani. Cały czas rozglądali się wokół siebie, sprawdzali, czy ktoś nie zwraca na nich uwagi, albo za nimi nie idzie. Mężczyźni przejechali jeden przystanek tramwajem, po czym w przejściu podziemnym, kiedy upewnili się, że nie są obserwowani, wyjęli kartę bankomatową i przy jej pomocy, w automacie, przeprowadzili transakcję doładowania konta telefonicznego. W tym właśnie momencie zostali zaskoczeni przez funkcjonariuszy, którzy podjęli interwencję, zabezpieczyli kartę wydaną na nazwisko kobiety i zatrzymali obu mężczyzn.
W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu śledczy przeprowadzili niezbędne czynności procesowe i na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mężczyznom zarzuty. Jacek M. odpowie za popełnienie przestępstwa w warunkach recydywy.
jw