„Bałem się odpowiedzialności karnej”
Zatrzymany przez policjantów 21-letni Daniel S. na pytanie funkcjonariuszy, czy ma przedmioty, których posiadanie jest zabronione lub mogłyby pochodzić z z przestępstwa stanowczo odpowiedział, że nie. Kiedy jednak patrolowcy znaleźli u niego mefedron i tym razem zapytali, dlaczego nie wydał go dobrowolnie, stwierdził, że bał się odpowiedzialności karnej. Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Kilkanaście minut przed 23.00 policjanci podjęli interwencję wobec młodego mężczyzny idącego ulicą Siennicką.
Podczas legitymowania funkcjonariusze zapytali 21-letniego Daniela S., czy ma przy sobie jakiekolwiek rzeczy , których posiadanie prawem jest zabronione, albo pochodzące z przestępstwa. Młody człowiek stanowczo zaprzeczył, natomiast przez cały czas był zdenerwowany.
Chwilę później wszystko było już jasne, w kieszeni kurtki 21-latek skrywał torebkę foliową z białym zbrylonym proszkiem. Od razu powiedział, że jest to mefedron i ma go na własny użytek. Stwierdził też, że w pierwszej chwili nie przyznał się ponieważ widział, że jest to przestępstwo i bał się odpowiedzialności karnej.
Mężczyzna został zatrzymany. W wydziale zajmującym się przestępczością narkotykową policjanci przedstawili mu zarzut posiadania środków odurzających.
jw