Kierowca po narkotykach, pasażer z narkotykami
Honda civic mknęła z ogromna prędkością ulicą Grochowską punktualnie o północy. Fakt ten nie uszedł uwadze wywiadowców. Zatrzymali auto o kontroli przy jednej z przecznic. Policjanci zatrzymali 20-letniego Konrada P., który pomimo tego, że zażywał marihuanę wsiadł za kierownicę samochodu. U jednego z pasażerów, 18-letniego Patryka M. funkcjonariusze znaleźli ukryte w jamie ustnej narkotyki. Obaj młodzi mężczyźni trafili do aresztu i odpowiedzą za popełnione przestępstwa.
Punktualnie o północy stołeczni wywiadowcy dostrzegli mknącą z ogromną prędkością ulicą Grochowską hondę. Natychmiast zareagowali, podjęli pościg i zatrzymali samochód do kontroli kilka przecznic dalej. W hondzie civic siedzieli: kierowca i dwóch pasażerów.
Mundurowi wylegitymowali wszystkich młodych mężczyzn. Siedzący za kierownicą 20-letni Konrad P. wydawał się bardzo pobudzony i nerwowy. Stróże prawa bardzo szybko wyjaśnili, jaki był powód takich zachowań. 20-latek był pod wpływem narkotyków. W takim też stanie zdecydował się kierować samochodem. Został zatrzymany. Ja się jednak okazało nie on jeden. W trakcie czynności, jakie przeprowadzili wywiadowcy wyszło na jaw, że siedzący z przodu pasażer, 18-letni Patryk M., w ustach skrywał narkotyki. Policjanci zabezpieczyli u niego LSD. Obaj mężczyźni trafili do policyjnej celi.
Teraz poniosą odpowiedzialność za popełnione przestępstwa. 20-latkowi grożą 2 lata więzienia za kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków, 18-letni Patryk odpowie za posiadanie środków odurzających, za co Kodeks karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.