To była kradzież na szkodę pracodawcy
W ręce policjantów z wydziału mienia wpadł mężczyzna, który będąc zatrudnionym w firmie podwykonawczej na ternie obiektu sprtowego najprawdopodobniej dopuścił się kradzieży sprzętu o wartości 7 tysięcy złotych. 33-letni Paweł P. wykorzystał fakt łatwego dostępu do interesującego go zestawu i po zdemontowaniu go wynióśł wszystko do domu, po czym zamieścił na jednym z portali internetowych ofertę jego sprzedaży. Policjanci odzyskali skradzione mienie, a mężczyźnie przedstawili zarzut.
Policjanci zostali powiadomieni przez przedstawicieli obiektu sportowego, że jeden z pracowników firmy podwykonawczej najprwdopodobniej ukradł sprzęt w postaci telefonu i stacji konferencyjnej, watość strat wyniosła 7 tysięcy złotych. Zawiadamiający we własnym zakresie zabezpieczyli zapis monitringu, na któym widać moment demontażu sprzętu.
Resztą zajęli sie już policjanci z wydziału mienia. Bardzo szybko przeprowadzili niezbędne ustalenia i potwierdzili przypuszczenia zgłaszających. W dalszej kolejności przystąpili do zatrzymania.
33-letni Paweł P. jak gdyby nigdy nic nadal przychodził do pracy i wykonywał swoje obowiązki. W między czasie zamieścił na jednym z portali internetowych ogłoszenie o sprzedaży skradzionego sprzętu. Funkcjonariusze jednak byli szybsi, mienie zabezpieczyli w jego mieszkaniu, a jego samego zatrzymali.
Dochodzeniowcy z wydziału do walki z przestęczością przeciwko mieniu po zgromadzeniu wszystkich materiałów przedstawili 33-latkowi zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
jw