Kradł katalizatory
Patrolowcy zatrzymali podejrzewanego o kradzież. Mężczyzna o 4.00 nad ranem siedział w samochodzie, a na widok funkcjonariuszy zgasił światła w aucie i udawał, że go w nim nie ma, następnie bardzo pokrętnie tłumaczył co robi w pojeździe o tej godzinie. Mundurowi znaleźli i zabezpieczyli 4 katalizatory, które najprawdopodobniej mężczyzna ukradł z zaparkowanych w pobliżu samochodów. W wydziale mienia śledczy ustalili, że wcześniej ten sam zatrzymany dopuścił się jeszcze 5 takich kradzieży. Łączna wartość start wyniosła blisko 30 tysięcy złotych.
Dochodziła 4.00 nad ranem, kiedy to patrolowcy zwrócili uwagę, że w jednym ze stojących na parkingu samochodów są zapalone światła. Kiedy funkcjonariusze zbliżali się do pojazdu światła nagle zgasły, a siedzący w środku człowiek schował się.
Policjanci zareagowali błyskawicznie. Młody mężczyzna bardzo pokrętnie tłumaczył co tu robi o takiej godzinie, kilkakrotnie zmieniał zdanie. Po chwili jednak wszystko okazało się jasne. Stróże prawa znaleźli w torbie, w bagażniku katalizatory, jak się okazało pochodziły one z samochodów zaparkowanych tuż obok. 42-letni Wojciech P. trafił do policyjnego aresztu.
Resztą zajęli się już policjanci z wydziału mienia. Ustalili, że 42-latek wcześnej dopuścił się kradzieży jeszcze 5 innych katalizatorów. Łączna wartość start to blisko 30 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem.
jw