Usłyszał 11 zarzutów
10 kradzieży z włamaniem do różnych aut i jedno uszkodzenie samochodu. Oto, jakich czynów dopuścił się na przestrzeni zaledwie miesiąca na terenie Wawra zatrzymany przez tamtejszych policjantów 17-letni Tomasz F. Mężczyzna nie działał sam. Jego wspólnik wpadł już w ręce funkcjonariuszy z Białegostoku i również poniesie odpowiedzialność za swoje czyny. Zatrzymani wybijali młotkiem szyby w pojazdach i kradli z nich dosłownie wszystko, co tylko się dało. Ich łupem padały radia samochodowe i CB, urządzenia GPS, kasy fiskalne z taksówek, ale również cukierki, gumy do żucia, bandaże, a nawet i prezerwatywy. Łączna wartość strat została oszacowana na ponad 10.000 złotych. 17-latek został objęty policyjnym dozorem.
Wszystko zaczęło się od tego, że białostocka Policja zatrzymała pewnego młodego człowieka. W trakcie wykonywanych czynności wyszło na jaw, że dokonywał on kradzieży z włamaniem do samochodów na terenie Wawra w Warszawie. Funkcjonariusze z Białegostoku ustalili również, że przestępstw tych dopuścił się wspólnie ze znajomym, który mieszka w Wawrze. Policjanci z komisariatu przy ulicy Mrówczej zareagowali błyskawicznie. 17-letni Tomasz F. został zatrzymany w swoim mieszkaniu niedługo później.
Kryminalni i dochodzeniowcy z Wawra przeprowadzili szereg czynności, wśród nich również wizje lokalne, które to dowiodły, że 17-latek w maju tego roku w różnych miejscach na terenie Wawra dokonał 10 kradzieży z włamaniem do samochodów , a w jednym przypadku uszkodził pojazd. Każdorazowo działał wspólnie i w porozumieniu ze swoim kolega, zatrzymanym w Białymstoku. Młodzi mężczyźni wybijali młotkiem szyby w autach i kradli ze środka wszystko, co tylko wpadło im w ręce. Wśród zdobytych łupów były radia samochodowe, CB, urządzenia GPS, kasa fiskalna z taksówki, ale również przedmioty mniejszej wartości, takie jak: gumy do żucia, cukierki, bandaże, a nawet prezerwatywy.
Wartość strat powstała w 10 włamaniach i jednym uszkodzeniu w sumie wyniosła ponad 10.000 złotych. Wczoraj Tomasz F. usłyszał 11 zarzutów. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 2,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Prokurator zdecydował o objęciu podejrzanego policyjnym dozorem. Drugi ze sprawców również będzie miał przedstawione zarzuty i poniesie odpowiedzialność za popełnione przestępstwa.