Odpowie za włamanie do szatni
Policjanci z wydziału mienia najpierw ustalili, kto dokonał kradzieży z włamaniem do szatni w szpitalu, a następnie zatrzymali 34-letniego Łukasza M. i doprowadzili do prokuratury. Mężczyzna ukradł torbę z zawartością telefonu, elektronicznego papierosa, tabletek, i cukierków. Wartość strat wyniosła ponad 1100 złotych. Usłyszał już zarzut, zastosowano wobec niego policyjny dozór.
Pod koniec marca do komendy wpłynęło zawiadomienie o włamaniu do szpitalnej szatni i kradzieży stamtąd torby z zawartością telefonu komórkowego i kilku drobiazgów.
Sprawa trafiła do wydziału mienia, gdzie policjanci od razu podjęli czynności, które miały ich doprowadzić do sprawcy przestępstwa. Funkcjonariusze przeprowadzili sprawdzenia i ustalenia operacyjne dzięki którym trafnie wytypowali podejrzewanego mężczyznę. Ten jednak bardzo skrzętnie unikał kontaktów ze stróżami prawa. Policjanci nie dawali jednak za wygraną i dwa dni temu zatrzymali go.
34-letni Łukasz M. usłyszał zarzut, został doprowadzony do prokuratury, gdzie podjęto decyzję o zstosowaniu policyjnego dozoru. Za popęłnienie tego przestępstwa grozi nawet do 10 lat więzienia.
jw