Urządzili sobie w stolicy „shopping”
Wywiadowcy po pościgu zatrzymali 4 osoby, które podejrzane są o dokonanie kradzieży artykułów spożywczych i przemysłowych z marketu na łączną sumę start 4500 złotych. Trzy kobiety i mężczyzna przyjechali ze Śląska do Warszawy, po to, by zrobić bezpłatne zakupy. Wszyscy usłyszeli już zarzuty, za popełnione przestępstwo odpowiedzą przed sądem.
Kilka minut przed 17.00 policjanci z referatu wywiadowczego otrzymali informację od pracowników marketu, że na parkingu sprawcy kradzieży pakują właśnie swój łup do samochodu.
Kiedy funkcjonariusze dojeżdżali na miejsce ford z podejrzewanymi osobami odjeżdżał, kierowca nie zareagował na wyraźne polecenie do zatrzymania, wywiadowcy podjęli pościg i kilka przecznic dalej zatrzymali auto oraz jadące w nim osoby. Podczas kontroli samochodu w przeróżnych miejscach funkcjonariusze odnajdywali towar pochodzący z pobliskiego marketu. Trzy kobiety i mężczyzna zaopatrzyli się zarówno w produkty spożywcze, wędliny i słodycze jak i szeroki asortyment kosmetyczno-chemiczny, począwszy od past do zębów, przez szampony, dezodoranty, odświeżacze powietrza po świece zapachowe. Wszystko w sumie kosztowałoby ich 4500 złotych. Jednak 36-letnia Agnieszka G., 20-letni Kamila S., 19-letnia Marta J. i 64-letni Artur G. nie przyjechali ze Śląska do stolicy po to, by za te zakupy zapłacić, od początku planowali kradzież.
Towar został zabezpieczony, a kobiety i mężczyzna zatrzymani. Przedstawiciel sklepu złożył stosowne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, policjanci przesłuchali świadków i na podstawie zgromadzonych materiałów przedstawili zatrzymanym zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu kradzieży.
jw