Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Tego rozboju nie było, to była „zgłoszeniówka”

Data publikacji 17.03.2014

Czujni policjanci wydziału kryminalnego w zasadzie od razu po przeanalizowaniu przyjętego zawiadomienia o rozboju domyślili się, że zdarzenia takiego wcale nie było, a rzekomy pokrzywdzony wszystko wymyślił. Funkcjonariusze wykonali wszystkie czynności i teraz sprawa trafi do prokuratury, gdzie rozstrzygną się dalsze losy 28-letniego mężczyzny w związku z zeznaniem nieprawdy i powiadomieniem o przestępstwie, którego nie popełniono.

Tydzień temu do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że jest ofiarą rozboju. Do zdarzenia miało dojść w klubie, gdzie był na dyskotece i bawił się całą noc. Niestety zgłaszający w zasadzie nic nie pamiętał, twierdził, że nagle został uderzony w głowę, a potem, kiedy się ocknął nie miał portfela z dokumentami i gotówką w kwocie około 2700 złotych. Przyznał, że był wówczas pod wpływem alkoholu, ale jednocześnie kategorycznie zaprzeczał, żeby mógł swoją własność zgubić.

Kryminalni dokładnie przeanalizowali materiały podjęli sprawdzenia i ustalenia i bardzo szybko potwierdzili swoje pierwsze przypuszczeni, że zdarzenia takiego wcale nie boby. Kolejna rozmowa z pokrzywdzonym wszystko potwierdziła. Przyznał on, że zmyślił całą historię, bo nie chciał przyznać się do wszystkiego dziewczynie, z którą wcześniej się pokłócił.

Teraz sprawa trafi do prokuratury, gdzie zostaną podjęte dalsze czynności w związku ze stwierdzeniem zgłoszenia przestępstwa, które nie zaistniało oraz zeznaniem nieprawdy.

 

jw


 

Powrót na górę strony