Wpadli w czasie "roboty"
Patrolowcy z Wawra na gorącym uczynku zatrzymali trzech mężczyzn, którzy właśnie wynosili łupy z domu, do którego wcześniej się włamali. 24-letni Piotr M., 40-letni Andrzej C. i 43-letni Wojciech N. ukradli kilkanaście grzejników żeliwnych oraz balustrady ogrodzeniowe. Zupełnie nie spodziewali się, że wpadną w ręce policjantów podczas tzw. „roboty”. Jak później ustalili kryminalni i dochodzeniowcy zatrzymani mieli na swoim koncie znacznie więcej podobnych czynów. W sumie usłyszeli zarzuty za 7 kradzieży z włamaniem i 1 kradzież.
Policjanci z Wawra patrolowali właśnie ulice dzielnicy. W pewnym momencie zwrócili uwagę na mężczyznę, który stoi przy płocie i wystawia za ogrodzenia grzejnik, rozgląda się przy tym wokół siebie, jest bardzo czujny i dziwnie się zachowuje.
Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie. Najpierw zatrzymali tego właśnie człowieka, próbował nawet uciekać, ale na nic mu się to nie zdało. Chwilę później z terenu posesji i wnętrza domu mundurowi wyprowadzili jeszcze dwie osoby, które właśnie pakowały łupy. 24-letni Piotr M., 40-letni Andrzej C. i 43-letni Wojciech N. trafili do policyjnych cel. Stróże prawa zabezpieczyli skradzione rzeczy.
Dalsze czynności, które już przeprowadzili funkcjonariusze pionu operacyjnego i dochodzeniowo-śledczego z komisariatu przy ulicy Mrówczej wykazały, że wszyscy trzej zatrzymani wspólnie i w porozumieniu dokonali tej kradzieży z włamanaiem. Policjanci ustalili również, że ci sami mężczyźni mają na swoim koncie więcej podobnych czynów. Jesienią ubiegłego roku włamywali się do różnych obiektów. I tak, 24-letni Piotr M. usłyszał jeszcze dwa zarzuty kradzieży z włamaniem, a Andrzej C. odpowie dodatkowo za 4 włamania i 1kradzież. Jedynie 43-letni Wojciech N. usłyszał jeden zarzut. Wszyscy podejrzani dobrowolnie poddali się karom pozbawienia wolności w zawieszeniu, nałożono na nich również obowiązek naprawienia szkód.
jw