"Kamień w wodę, nikt się nie dowie!”
Tymi słowami próbował przekonać policjantów do przyjęcia korzyści majątkowej zatrzymany za posiadanie narkotyków 37-letni Tomasz W. Funkcjonariusze znaleźli u mężczyzny i zabezpieczyli 0,2 grama kokainy. 37-latek chcąc się ratować najpierw proponował wywiadowcom 500 złotych, potem 1000 i zegarek warty 1500, a na koniec nawet 5 tysięcy złotych, a wszystko w zamian za zapomnienie o całej sprawie. W prokuraturze zaatosowano wobec podejrzanego policyjny dozór.
Było po 18.00 kiedy to policjanci z wywiadu naszej komendy podjęli interwencję wobec młodego mężczyzny, który na ich widok zaczął się bardzo nerwowo zachowywać. Podczas kontroli okazało się, że 37-letni Tomasz W. w kieszeni skrywał zawiniątko z białym proszkiem, było to 0,2 grama kokainy.
Funkcjonariusze zabezpieczyli narkotyk, a mężczyznę zatrzymali. Kiedy 37-latek zorientował się, co się dzieje i że będzie musiał ponieść odpowiedzialność karną za popełnione przestępstwo, postanowił się ratować. Wpadł na pomysł, że przekupi policjantów. Zaproponował im przyjęcie łapówki najpierw w kwocie 500 złotych, potem 1000 i do tego zegarka o wartości 1500, a na koniec nawet 5 tysięcy. Usiłował przekonać funkcjonariuszy stwierdzeniem, że ”jesteśmy przecież ludźmi i kamień w wodę, nikt się nie dowie”. W odpowiedzi usłyszał od stróżów praw stanowczą informację, że dopuścił się właśnie przestępstwa polegającego na obietnicy wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od dalszych czynności służbowych. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Dalsze czynności wykonali już policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. Tomasz W. odpowie za posiadanie narkotyków, a także za próbę wręczenia łapówki. Prokurator zastosował policyjny dozór wobec podejrzanego.
jw