W Warszawie rozbój, w Sosnowcu zatrzymanie
Na trzy miesiące sąd tymczasowo aresztował 30-letniego Pawła Ż., który w lipcu dopuścił się rozboju. Mężczyzna podczas libacji alkoholowej pobił i okradł jednego z uczestników imprezy. Kryminalni z naszej komendy bardzo szybko ustalili kim jest sprawca tego przestępstwa. Niestety wszystkie informacje wskazywały na to, że wyjechał z Warszawy. Funkcjonariusze wszczęli poszukiwania i dzięki temu dwa dni temu w Sosnowcu 30-latek wpadł w ręce tamtejszych patrolowców.
Na początku lipca do komendy przy ulicy Grenadierów wpłynęło zawiadomienie o rozboju. Z zeznań pokrzywdzonego wynikało, że podczas spotkania towarzyskiego zakrapianego alkoholem został on zaatakowany przez jednego z uczestników. Mężczyzna pobił go i ukradł laptopa oraz kartę bankomatową.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni. Przeprowadzili wszystkie niezbędne czynności operacyjne i bardzo szybko ustalili kim był napastnik. W dalszej kolejności pozostawało jego zatrzymanie. To jednak okazało się trudne, mężczyzna nie posiadał stałego adresu zamieszkania, a do tego wszelkie pozyskane informacje wskazywały na to, ze nie pochodzi on z Warszawy i najprawdopodobniej wyjechał ze stolicy. Funkcjonariusze wszczęli poszukiwania.
Dwa dni temu, w Sosnowcu tamtejsi patrolowcy podjęli interwencję wobec mężczyzny spożywającego alkohol w miejscu zabronionym. I wówczas okazało się, że mężczyzną tym jest nie kto inny, tylko poszukiwany przez południowopraskich kryminalnych Paweł Ż. 30-latek został zatrzymany i przewieziony do Warszawy.
Policjanci z naszej komendy skompletowali wszystkie materiały sprawy i doprowadzili mężczyznę do prokuratury. Tam usłyszał zarzut dokonania rozboju. W sądzie zdecydowano o jego tymczasowym aresztowaniu. Teraz Pawłowi Ż. Grozi do 12 lat więzienia.
jw