W hondzie z narkotykami i po narkotykach
20-letni Daniel S., kierowca hondy civic usłyszy dziś w południowopraskiej komendzie dwa zarzuty. Mężczyznę zatrzymali stołeczni wywiadowcy, ponieważ kierował samochodem pod wpływem środków odurzających i dodatkowo posiadał przy sobie 0,5 grama marihuany. Grożą mu 3 lata więzienia.
Stołeczni wywiadowcy podczas pełnienia służby na terenie Pragi Południe podjęli interwencję wobec jadącej ulicą Grochowską hondy civic. W samochodzie poza kierowcą siedziały jeszcze dwie osoby.
W trakcie wykonywania czynności funkcjonariusze zwrócili uwagę na dziwne i bardzo nerwowe zachowanie 20-letniego Daniela S., który siedział za kierownicą. Mężczyzna unikał kontaktu wzrokowego z mundurowymi, nie potrafił logicznie odpowiadać na ich pytania.Policjanci szybko wyjaśnili, jakie są przyczyny takiej postawy kierowcy. Okazało się, że Daniel S. znajduje się pod wpływem środków odurzających i w takim właśnie stanie zdecydował się prowadzić hondę.
Dosłownie kilka minut później wyszło również na jaw, że nie jest to jedyne jego przewinienie. W czasie przeszukania pojazdu stóże prawa znajdowali kolejno ukryte w różnych miejscach narkotyki. Najpierw, w kieszeni lewych przednich drzwi zabezpieczyli torebkę z zapięciem strunowym z zawartością suszu roślinnego koloru brunatnego, zaraz potem spod wycieraczki kierowcy policjanci wyjęli szklaną rurkę, w której był nadpalony susz. Na koniec, pod tylną kanapą, znaleziono jeszcze jedną fifkę. Interweniujący stróże prawa ustalili, że wszystkie te przedmioty należą do 20-letniego Daniela S.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W komendzie przy ulicy Grenadierów technicy kryminalistyki przeprowadzili test zabezpieczonej substancji . Okazało się, że była to marihuana o wadze 0,5 grama. Dziś policjanci z dochodzeniówki przedstawią 20-latkowi 2 zarzuty. Mężczyzna odpowie za kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających oraz posiadanie narkotyków.