Z zakazem i promilami za kierownicą
W ręce czujnych patrolowców wpadł 36-letni Marcin R. Mężczyzna wsiadł za kierownicę fiata o ponad półtora roku za wcześnie. Ma orzeczony sądowny zakaz prowadzenia pojazdów do listopada 2014 roku. To jednak nie wszystko, w chwili interwencji miał ponad 2,7 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariusze ujawnili również brak aktualnych badań technicznych samochodu oraz obowiązkowego ubezpieczenia. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a fiata zabezpieczono na parkingu.
Było kilka minut po 23.00, kiedy to policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zwrócili uwagę na jadącego wężykiem fiata. Kierowca wydawał się nie panować nad samochodem i wykonywał bardzo dziwne i niczym nieuzasadnione manewry.
Funkcjonariusze od razu nabrali podejrzeń, że siedzący za kierownicą mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Natychmiast przystąpili do interwencji.
Bardzo szybko okazało się, że mundurowi mieli rację. 36-letni Marcin R. prowadził w stanie nietrzeźwości, miał ponad 2,7 promila alkoholu we krwi. Sam zresztą przyznał policjantom, że wcześniej pił. To jednak nie jedyne przestępstwo, którego dopuścił się mężczyzna. Funkcjonariusze ujawnili, że 36-latek w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę jakiegokolwiek samochodu, ponieważ ma sądownie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów i to do listopada 2014 roku.
Dodatkowo patrolowcy stwierdzili bark aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia fiata i nieaktualne badania techniczne samochodu.
Marcin R. trafił do policyjnego aresztu, a samochód zabezpieczono na parkingu. Dziś zatrzymany usłyszy zarzuty niezastosowania się do wyroku sądu oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.
jw/jw