Zarzut za uszkodzenie radiowozu
Policjanci z Pragi Południe zatrzymali mężczyznę, który uszkodził radiowóz. 35-latek po uszkodzeniu radiowozu uciekł z miejsca zdarzenia. Kilka ulic dalej został jednak zatrzymany. Po przeprowadzonym badaniu stanu trzeźwości okazało się, że Przemysław K. miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna został doprowadzony do policyjnej celi. Wartość uszkodzenia została oszacowana na sumę 4 tysięcy złotych. Za zniszczenie lub uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi z Grenadierów zostali wezwani na interwencję dotyczącą kłótni z kierowcą taksówki. Z relacji taksówkarza wynikało, że osoby które zamówiły kurs, po dowiezieniu ich na miejsce, nie chciały uiścić należnej sumy za przejazd. Wśród pasażerów miał też znajdować się agresywnie zachowujący się mężczyzna. W czasie wyjaśniania okoliczności zdarzenia, jeden z pasażerów zdecydował, że jednak zapłaci żądaną kwotę za wykonany kurs. Po zakończeniu interwencji, agresywny pasażer odchodząc od radiowozu uderzył w jego drzwi powodując ich uszkodzenie. Natychmiast po tym, mężczyzna zaczął uciekać. Chwilę później został jednak zatrzymany i doprowadzony do komendy. Po przeprowadzonym badaniu stanu trzeźwości okazało się, że 35-latek miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Przemysław K. został osadzony w policyjnej celi. Wartość uszkodzenia została oszacowana na sumę 4 tysięcy złotych.
Po wytrzeźwieniu, 35-latek usłyszał od dochodzeniowców zarzut uszkodzenia mienia. Przemysław K. przyznał się do uszkodzenia radiowozu. Za ten czyn grozić mu może do 5 lat pozbawienia wolności.
pp