Ujawnili samochodową "dziuplę" i odzyskali Audi
Policjanci z Pragi Południe zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o paserstwo skradzionego samochodu. Funkcjonariusze na terenie powiatu węgrowskiego ujawnili dziuplę, w której odnaleźli skradzione na Pradze Południe Audi. Samochód był już częściowo rozebrany. Andrzej S. został zatrzymany „na gorącym uczynku”, a jego kompan Mariusz M. wpadł w ręce policjantów podczas pościgu. Mężczyźni usłyszeli zarzut paserstwa i zostali objęci przez prokuratora policyjnym dozorem. Za paserstwo grozić im może do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Grenadierów zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej uzyskali informację na temat dziupli, w której mogą być przechowywane skradzione samochody. W dziupli miał znajdować się samochód, który został skradziony na terenie Pragi Południe. Policjanci udali się na teren powiatu węgrowskiego i tam zauważyli budynek, w którym znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy w nocy rozbierali na części Audi. Kryminalni podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzn. Mężczyźni na widok policjantów zaczęli uciekać. Andrzej S. został zatrzymany na miejscu przestępstwa, natomiast drugi z mężczyzn zdołał uciec. Policjanci kontynuowali jednak pościg i na terenie Rembertowa, zatrzymali Mariusza M. Po sprawdzeniu okazało się, że znajdujące się w budynku Audi, było skradzione kilka dni wcześniej na terenie Pragi Południe.
Podczas dalszych czynności, na terenie posesji funkcjonariusze odnaleźli drugi samochód, który również okazał się być skradziony. Obydwa pojazdy zostały zabezpieczone, a zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnej celi.
34-letni Andrzej S. i 28-letni Mariusz M. usłyszeli zarzut paserstwa i prokurator zadecydował o objęciu ich policyjnym dozorem. Teraz funkcjonariusze zajmą się ustaleniem, kto był sprawcą kradzieży.
Paserstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
pp
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.24 MB)