Groził podpaleniem żonie i córce
Policjant z południowopraskiej komendy wraz ze strażnikiem miejskim zatrzymał 57-latka, który groził podpaleniem żonie i córce. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i wszczął w domu awanturę. Przed przybyciem patrolu wyszedł z domu, ale dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy został zatrzymany. Sprawca usłyszał już zarzut gróźb karalnych. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusz referatu patrolowo – interwencyjnego pełniąc służbę wraz ze strażnikiem miejskim udał się do jednego z mieszkań na Gocławiu, gdzie mąż groził żonie i córce. Na miejscu patrol ustalił, że kilka minut przed wezwaniem policji, mąż zgłaszającej wszczął w domu awanturę. Podczas kłótni groził pokrzywdzonej i córce podpaleniem i nasłaniem innych osób, które miałyby pozbawić je życia. Po tym jak pokrzywdzona zadzwoniła na policję z prośbą o interwencję, awanturnik opuścił mieszkanie. Pomimo tego groźby wzbudziły w pokrzywdzonych kobietach obawę, że mogą być spełnione. Chwilę później, dzięki szybkiej reakcji patrolu, mężczyzna został zatrzymany nieopodal swojego domu. Po przewiezieniu do komendy okazało się, że zatrzymany mężczyzna ma we krwi 1,6 promila alkoholu. 57-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Wczoraj od funkcjonariuszy wydziału dochodzeniowo – śledczego sprawca zdarzenia usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych.
Za ten czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
pp