Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Tym razem to nie my!"

Data publikacji 18.04.2012

W chwili interwencji 34-letni Rafał K. miał przy sobie radio CB i okulary słoneczne w etui, natomiast jego wspólnik, 31-letni Adam S., ukrywał drewniany młotek z widocznymi drobinkami szkła, radio samochodowe, uchwyt do nawigacji, 6 śrubokrętów, nóż tapicerski i 2 piloty. Wywiadowcy zatrzymali obu mężczyzn tuż po tym, jak dokonali kradzieży z włamaniem do suzuki.

Policjanci z wywiadu otrzymali informację o dwóch mężczyznach, którzy idąc wzdłuż ulicy szarpali za klamki zaparkowanych aut. Chwilę później okazało się, że w pobliżu ktoś włamał się do suzuki, skąd zginęło radio CB, radioodtwarzacz samochodowy, uchwyt do nawigacji i okulary przeciwsłoneczne w etui.

Funkcjonariusze podjęli obserwację tamtejszej okolicy. Dosłownie po kilku minutach poszukiwań zlokalizowali dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom podawanym w zgłoszeniu. Jeden z nich na widok funkcjonariuszy próbował nawet uciekać. Podczas interwencji okazało się, że 34-letni Rafał K. i 31-letni Adam S. mają przy sobie wszystkie skradzione z suzuki przedmioty. Dodatkowo posiadali przy sobie młotek z resztkami tłuczonego szkła, nóż tapicerski i śrubokręty. Wszystkie te rzeczy stróże prawa zabezpieczyli.

Rafał i Adam trafili do policyjnych cel. Początkowo nie przyznawali się do włamania i kradzieży, próbowali tłumaczyć policjantom, że tym razem to naprawdę nie oni, bowiem im akurat tego rodzaju zdarzenia przytrafiają się niezmiernie rzadko.

Funkcjonariusze z wydziału mienia zgromadzili odpowiedni materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie obu zatrzymanym zarzutu kradzieży z włamaniem. Za popełnienie tego przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.  
 

Powrót na górę strony