Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bo zupa była za słona...

Data publikacji 23.01.2012

Wystarczyła źle odłożona łyżeczka, nieumyta szklanka, zupa za słona, zbyt długa rozmowa przez telefon... Każdy powód był idealny do tego, by wszcząć awanturę, wyzywać i poniżać żonę, a nawet stosować wobec niej przemoc i groźby. Policjanci z patrolówki zatrzymali 56-letniego Zdzisława W., który od dłuższego czasu znęcał się nad swoją małżonką.

Około 20.00 policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali skierowani przez radiooperatora na interwencję do jednego mieszkań na terenie Grochowa. Policję wzywał młody człowiek, który zgłosił znęcania się ojca nad matką.

Na miejscu funkcjonariusze zastali awanturującego się pijanego mężczyznę, który zachowywał się i wulgarnie i agresywnie wobec swojej małżonki. Nie przeszkadzała mu absolutnie obecność mundurowych, by wyzywać żonę, poniżać ją i grozić jej.

Policjanci bardzo szybko opanowali sytuację. Zatrzymali 56-letniego Zdzisława W., który trafił do ośrodka dla osób nietrzeźwych. Pokrzywdzona zgłosiła się do komendy przy ulicy Grenadierów i złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Z zeznań kobiety wynika, że znęcania się fizyczne i psychiczne trwa od momentu, kiedy mąż opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za rozbój. Dla 56-latka każdy powód był dobry do tego żeby wszcząć awanturę. Wystarczył najmniejszy drobiazg, a już zaczynał wyzywać żonę, ubliżać jej, popychać szarpać, bić, grozić. Czasem zupa była za słona, innym razem przeszkoda okazywała się nieumyta szklanka, albo źle odłożona łyżeczka, kontrolował każdą rozmowę telefoniczna żony, nie tolerował jej wyjść , ani żadnych spotkań.

Dziś mężczyzną zajmą się dochodzeniowcy. Przedstawią mu zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego.



 

Powrót na górę strony