Udawał, że nie wie, co ma w ręku
Policjanci z wywiadu zatrzymali mężczyznę, który siedział w swoim samochodzie na parkingu i w dłoni skrywał 0,4 grama heroiny. Kiedy funkcjonariusze znaleźli zawiniątko z brunatnym proszkiem w jego zaciśniętej pięści, 26- letni Dariusz P. uparcie twierdził, że nie miał pojęcia, co jest w srebrnym zawiniątku. Teraz za swoją „niewiedzę” może usłyszeć wyrok 3 lat więzienia.
Około godziny 18.00. policjanci z wywiadu podjechali na parking przy ulicy Walewskiej. W zaparkowanym fordzie siedział młody mężczyzna.
Funkcjonariusze wylegitymowali go. W trakcie czynności 26- letni Dariusz P. cały czas jedną rękę trzymał zaciśniętą na kierownicy. Na polecenie policjantów, by wydał przedmioty, których posiadanie jest zabronione stwierdził, że niczego takiego nie ma. Po chwili wywiadowcy udowodnili mu, że nie ma racji. Okazało się bowiem, że w ściskanej dłoni znajdowało się zawiniątko z folii aluminiowej, a w nim beżowy proszek. Mężczyzna natychmiast zaczął tłumaczyć stróżom prawa, że absolutnie nie miał pojęcia, co jest w środku folii. Dostał ją od jakiegoś obcego człowieka. Dariusz P. nie potrafił sensownie wyjaśnić, co zamierzał z tym przedmiotem dalej zrobić.
Wywiadowcy zatrzymali mężczyznę i zabezpieczyli towar. Była to heroina o wadze 0,4 grama.
Dariusz P. odpowie za posiadanie środków odurzających. Za to, że niby nie wiedział, co ma w ręku grożą mu teraz 3 lata wiezienia.
