Zatrzymany z domofonem w ręku
Dosłownie kilkanaście minut po kradzieży patrolowcy zatrzymali sprawcę przestępstwa i odzyskali utracone mienie. 50-letni Zbigniew N. wyrwał domofon, wpadł w ręce policjantów z patrolówki na pobliskim bazarze, gdzie prawdopodobnie chciał sprzedać swój łup. W chwili zatrzymania skradziony domofon trzymał w ręku.
Patrolowcy otrzymali zgłoszenie o kradzieży domofonu. Pojechali pod wskazany adres. Administratorka poinformowała mundurowych, że dosłownie przed kilkunastoma minutami pewien mężczyzna wyrwał domofon prowadzący do klatki schodowej i uciekł z nim. Kobieta wskazała w którą stronę udał się złodziej.
Policjanci od razu podjęli pościg. Kilka minut później na terenie bazaru zlokalizowali mężczyznę odpowiadającego wyglądem opisywanego człowieka. Jak się okazało mężczyzna ten trzymał w ręku nic innego jak domofon właśnie. Patrolowcy zareagowali błyskawicznie. Zabezpieczyli skradzione urządzenie i zatrzymali 50-letniego Zbigniewa N.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, a domofon powrócił na swoje miejsce.