Zamiast mandatu zatrzymanie
„Mogę przeklinać ile chcę i gdzie mi sie podoba, nic minie zrobicie!” Takie właśnie słowa skierował do policjantów 24-letni Paweł B. Funkcjonariusze zareagowali w związku z używaniem przez mężczyznę słów wulgarnych w miejscu publicznym. Nałożyli na niego mandat 500 złotych. Wówczas Paweł B. wpadł w szał i znieważył policjantów. Dziś usłyszy zarzut.
Policjanci z patrolówki podjęli interwencję wobec 24-letniego Pawła B. Mężczyzna wykrzykiwał przekleństwa. Stróże prawa zwrócili mu uwagę i wskazali, że używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym jest wykroczeniem. Wówczas 24-latek stwierdził, że będzie klął ile chce i gdzie mu się podoba, a Policja i tak nic mu nie zrobi. Stróże prawa nałożyli na Pawła B. mandat w wysokości 500 złotych. Kiedy mężczyzna usłyszał o tym, po pierwsze nie przyjął mandatu, a po drugie wpadł w szał i nie przebierając w słowach kilkakrotnie znieważył mundurowych.
W efekcie zamiast mandatem interwencja zakończyła się zatrzymaniem 24-latka. Miał promil alkoholu we krwi. Dziś w wydziale dochodzeniowo-śledczym usłyszy zarzut.