Kilkanaście razy włamał się do piwnic
Wszystko działo się bardzo szybko. Najpierw mieszkaniec bloku zauważył obcego mężczyznę wynoszącego różne sprzęty z piwnic, natychmiast powiadomił Policję, na miejscu błyskawicznie pojawiła się załoga patrolowo-interwencyjna. Potem już tylko krótki pościg i zatrzymanie sprawcy kradzieży z włamaniem do kilku piwnic, a także odzyskanie skradzionego łupu. W taki oto sposób 33-letni Marek L. trafił do policyjnej celi. Teraz funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ustalają jak wiele innych podobnych przestępstw ma na swoim sumieniu zatrzymany.
Dochodziła 3 .00 w nocy, kiedy policjanci z patrolówki zostali zaalarmowani przez jednego z mieszkańców o włamywaczu.
Mundurowi błyskawicznie pojawili się we wskazanym miejscu. Od razu spostrzegli mężczyznę, który dźwiga wielką torbę, z której wystają między innymi różne elektronarzędzia. Na widok policjantów właściciel bagażu porzucił go i zaczął uciekać. Pościg nie trwał długo. Dosłownie po kilku minutach 33-letni Marek L. był już w rękach stróżów prawa, a jego łup zabezpieczony.
Równie szybko wyjaśniło się skąd pochodzą przedmioty ukryte w torbie. Do funkcjonariuszy zgłosili się właściciele piwnic, do których włamał się zatrzymany. Okazało się również, że brakuje jeszcze 4 rowerów. Stróże prawa ustalili, że jednoślady również ukradł 33-latek, wskazał miejsce gdzie je ukrył. Wszystkie rzeczy powróciły do swoich właścicieli.
Resztą zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Na chwilę obecną udowodnili, że mężczyzna dokonał w sumie aż kilkunastu kradzieży z włamaniem do piwnic na terenie dzielnicy. Dziś o dalszym losie 33-latka zdecyduje prokurator.