Chciał pomóc znajomym
Policjanci zatrzymali kasjera z supermarketu oraz parę młodych klientów. 19-letni pracownik sklepu zaoferował znajomym, że może pomóc zaoszczędzić im przysłowiowych parę złotych. Mężczyzna nie uwzględnił na rachunku wszystkich wybranych przez nich towarów. Adam T. i Magdalena W. w sumie zamiast ponad 1200 złotych zapłacili tylko około 400. Stróze prawa dowiedli, że w tym przestępczym procederze brali też udział rodzice Adama T. Oni również odpowiedzą za kradzież.
Policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego zostali wezwani do hipermarketu. Na miejscu, w rozmowie z ochroną ustalili dokładnie, co się stało.
Jeden z kasjerów pomógł pewnym osobom zrobić zdecydowanie tańsze zakupy. Sam zaproponował im, by przyszli po sprawunki wtedy, kiedy on będzie w pracy.
20-letni Adam T. i 22-letnia Magdalena W. postanowili w pełni wykorzystać tę ofertę i zaprosili jeszcze rodziców Adama do tego, by wybrali się z nimi po zakupy. W dwóch wielkich koszykach cała czwórka zgromadziła towary o łącznej wartości ponad 1200 złotych. Były to głównie artykuły spożywcze, chemiczne oraz wszystko, co jest niezbędne dla malutkich dzieci, począwszy od mleka, kaszek i pieluch, a skończywszy na bucikach i ubrankach. 19-letni kasjer sam decydował, które artykuły wykazywał w rachunku, a które dyskretnie pomijał. Tym właśnie sposobem rachunek klientów wyniósł zaledwie około 400 złotych.
Całe to przedsięwzięcie nie uszło jednak uwadze ochrony. Funkcjonariusze zatrzymali sprzedawcę, a także klientów, Adama T. i Magdalenę W. Dziś do komendy trafią również rodzice Adama.
W wyniku przeprowadzonej analizy sprawy policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciewko mieniu przedstawili już zarzuty 19-latkowi, który odpowie za pomocnictwo w dokonaniu kradzieży. Pozostałe osoby usłyszą zarzuty kradzieży. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.