„Przyjadą chłopcy z miasta i was załatwią…!”
Takimi między innymi słowami groził swej matce i jej konkubentowi 20-letni Piotr W. Chcąc być bardziej przekonywujący wymachiwał im przed oczyma nożem kuchennym. Awanturę przerwali wezwani na miejsce policjanci z patrolówki. W chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zostali skierowani na interwencję do mieszkania, gdzie młody człowiek wszczął awanturę.
Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającego, który właśnie próbował obezwładnić pijanego agresora. Mundurowi błyskawicznie opanowali sytuację. Z relacji matki napastnika i jej konkubenta wynikało, że 20-letni Piotr W. przyszedł do domu pijany i od razu zaczął wyzywać domowników, żądał od matki pieniędzy, aż w końcu chwycił nóż kuchenny i wymachując nim groził, że pozabija wszystkich, albo przyśle chłopców z miasta, którzy załatwią matkę i ojczyma.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 20-latka. Miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Noc spędził w ośrodku dla osób nietrzeźwych.
Dziś w dochodzeniówce stróże prawa przedstawią mu zarzut gróźb karalnych. Grozi mu do 2 lat więzienia.