„Pójdę do więzienia, ale i tak go zabiję!”
Policjanci zatrzymali 33- letniego Artura R., który mając 2,7 promila alkoholu we krwi, groził śmiercią mężczyźnie z sąsiedniej działki. Wykrzykiwał, że może trafić do więzienia nawet na długie lata za przestępstwo z art.148 Kodeksu Karnego, ale i tak zabije mężczyznę z sąsiedztwa. Funkcjonariusze opanowali sytuację. Zatrzymany dziś usłyszy zarzut.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o włamaniu na działkę i kradzieży 40 gołębi.
Funkcjonariusze tuż po przyjęciu zawiadomienia udali się na miejsce zdarzenia. Pokrzywdzony poinformował mundurowych, że minionej nocy ktoś włamał się do altanki i gołębnika, skąd ukradł 40 gołębi o wartości 20 złotych każdy. W pierwszym momencie właściciel działki podejrzewał, że mężczyźni zza płotu, którzy byli na sąsiedniej działce urządzili sobie libację alkoholową mogli mieć coś wspólnego z całą sprawą. Kiedy tylko jeden z sąsiadów usłyszał o mglistych podejrzeniach pokrzywdzonego wpadł w szał i rozpętał karczemną awanturę. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Sprawdzili ewentualne wskazanie zawiadamiającego. Nic nie wskazywała na to, by mężczyźni z sąsiedztwa brali udział w kradzieży z włamaniem. Jeden z nich, 33- letni Artur R. był kompletnie pijany i wszelkie czynności oraz próby nawiązania z nim kontaktu wyprowadzały go z równowagi.