Pobił na śmierć, został zlapany
Kryminalni ponad rok poszukiwali sprawcy pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna ukrywał się i unikał spotkania ze stróżami prawa. Jego wspólnik już dawno usłyszał zarzut. Dzięki wnikliwej pracy operacyjnej funkcjonariuszy wydziału kryminalnego teraz również 31-letni Grzegorz M. trafił do aresztu.
O sprawaie pisalismyw grudniu 2009 roku.
Wszystko zdarzyło się w listopadzie 2009 roku. W jednym z zaułków Grochowa dwaj młodzi mężczyźni zaatakowali wracającego ze sklepu człowieka. Napastnicy byli wyjątkowo brutalni, bili i kopali swoją ofiarę po całym ciele, a nawet skakali po mężczyźnie, w efekcie człowiek zmarł na miejscu.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni. Pierwszy ze sprawców wpadł w ręce funkcjonariuszy niedługo po zdarzeniu. Dominik S. od razu usłyszał zarzut i zastosowano wobec niego tymczasowy areszt.
Jego wspólnik, 31-letni Grzegorz M. od początku ukrywał się. Wydano za nim list gończy. Pomimo upływu czasu policjanci nadal wykonywali intensywne czynności poszukiwawcze, sprawdzali wszelkie docierające do nich informacje. Dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszy i wnikliwej pracy operacyjnej wczoraj z samego rana kryminalni dotarli do 31-latka i zatrzymali go.
Mężczyzna trafił już do aresztu odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym a co grozi do 10 lat pozbawienia wolności