Wypożyczyli, żeby przywłaszczyć
Janusz P. i Janusz J. usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu przywłaszczenia przyczepki samochodowej. Wypożyczyli ją na stacji paliw, niestety później nie przyszło im już do głowy, by ją oddać. Pokrzywdzony ocenił straty na kwotę 4 tysięcy złotych. Mężczyźni staną przed sądem, obaj popełnili przestępstwo w warunkach recydywy.
Do komendy wpłynęło zawiadomienie o przywłaszczeniu przyczepki samohodowej wartej 4 tysiące zlotych. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że dwaj mężczyźni wypożyczyli ją do wykonania określonych prac na budowie, niestety po upływie umówionego terminu nie oddali przyczepki i nie można się z nimi w żaden sposob skontaktować.
Sprawa trafiła do wydziału zajmującego się przestępczością przeciwko mieniu. Policjanci od razu przystąpili do działania. Szybko i sprawnie namierzyli zarówno tego, który osobiscie wypożyczał, jak i jego wspólnika.
Janusz J. i Janusz P. wpadli w ręce funkcjnariuszy niedługo później. Jak ustalili stróże prawa obaj mężczyźni nie po raz pierwzy popełnili przestępstwo, obaj też dpuścili się tego czynu w warunkach recydywy. Funckjonariusze przedstawili im zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu przywłaszczenia mienia. Teraz odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.