Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamywacz nakryty przez właściciela

Data publikacji 12.10.2010

„Siedzę całą noc, piję i słucham muzyki” taką odpowiedź usłyszał właściciel audi a4, kiedy zapytał siedzącego w jego samochodzie obcego mężczyznę, co tu robi. Sprawca kradzieży z włamaniem do pojazdu uciekł, ale dwa dni później sam pokrzywdzony ujął go w pobliskim barze. W chwili zatrzymania przez patrolowców 41-letni Jacek G. miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Najpierw było zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do audi, z relacji pokrzywdzonego wynikało, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Policjanci, którzy przybyli pod wskazany adres potwierdzili, że ktoś włamał się do audi a4, w samochodzie panował bałagan, wyraźne były ślady przeszukiwania. Właściciel stwierdził, że z auta zginęły kluczyki do innego samochodu oraz okulary warte 500 złotych. 

W rozmowie ze zgłaszającym policjanci ustalili, że kiedy ten przyszedł rano do samochodu zauważył, że w środku za kierownicą siedzi jakiś obcy mężczyzna. Zawiadamiający był niezwykle zaskoczony i zapytał, co on tu robi. W odpowiedzi usłyszał, że siedzi całą noc, pije i słucha muzyki. Niestety pokrzywdzonemu nie udało się ująć sprawcy, bo ten zdołał uciec. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu.

Po dwóch dniach właściciel ponownie zatelefonował pod numer alarmowy Policji, okazało się, że właśnie udało mu się ująć włamywacza. Pokrzywdzony rozpoznał go wśród gości pobliskiego baru. Patrolowcy zatrzymali pijanego 41-letniego Jacka G. Miał 2,3 promila alkoholu we krwi.

W wydziale mienia dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut. Teraz 41-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony