Po dyskotece okradł kuzyna
Karta bankomatowa z kodem pin, telefon komórkowy z kartą sim i kartą pamięci, łańcuszek srebrny, gotówka w kwocie 50 złotych, tak wygląda lista rzeczy, które 20-letni Michał T. ukradł swojemu krewnemu. Do wykazu łupów należy dodać jeszcze 350 złotych, które sprawca wypłacił z konta przy pomocy skradzionej karty. 20-latka zatrzymali policjanci z wydziału mienia niedługo po otrzymaniu zgłoszenia.
Do komendy zgłosił się mężczyzna, który został okradziony. Twierdził, że kartę bankomatowa z numerem pin, 50 złotych, telefon komórkowy, srebrny łańcuszek ukradł mu jego krewny, z którym razem bawili się na dyskotece. Po powrocie do domu, rano okazało się, że w mieszkaniu nie ma już kuzyna, a wraz z nim zniknęło kilka rzeczy. Jedyną osobą, która mogła dokonać kradzieży był kuzyn pokrzywdzonego. Zawiadamiającemu nie udało się od razu zablokować karty i jak się później okazało jego straty wzrosły, bo 20-letni Michał T. zdążył wypłacić z konta 350 złotych.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu natychmiast zajęli się sprawa. Dosłownie błyskawicznie dotarli do 20-latka. Zatrzymali go i odzyskali telefon pokrzywdzonego. Michał T. nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć tego, co zrobił. Usłyszał zarzut kradzieży i posłużenia się kartą bankomatową.