Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podjęli własną decyzję o dopalaczach

Data publikacji 04.10.2010

22-letni Przemysław W. pomimo otrzymania decyzji o obowiązku wycofania z rynku wyrobów kolekcjonerskich, jakimi są dopalacze, w najlepsze handlował dalej. Wspólnie z właścicielem sklepu, Konradem W. podjęli własną decyzję, by nie zamykać sklepu i nie ograniczać sprzedaży. Mężczyzna został zatrzymany. Dziś funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą przedstawią mu zarzut. Wspólnie z nim odpowiedzialność poniesie również właściciel stoiska, Konrad W.

W sobotnie popołudnie, podobnie jak w całej Polsce, tak i na terenie naszej dzielnicy, policjanci wspólnie z inspektorami sanitarnymi doręczali decyzje o obowiązku wycofania z rynku wyrobów kolekcjonerskich, jakimi są dopalacze.

Niestety nie wszyscy sprzedawcy i właściciele takich sklepów zastosowali się do otrzymanych decyzji. Funkcjonariusze ujawnili, że w punkcie przy ulicy Grochowskiej nadal „kwitnie” handel dopalaczami. 22-letni Przemysław W. w porozumieniu z właścicielem sklepu, Konradem W. nie przyjęli do wiadomości treści decyzji i sprzedawali towar nadal. Policjanci zatrzymali 22-letniego sprzedawcę.
Dziś w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą mężczyzna usłyszy zarzut niewycofania z rynku dopalaczy wbrew decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego z dnia 2 października 2010. Czynu tego dopuścił się wspólnie i w porozumieniu z właścicielem sklepu, Konradem W. On też poniesie odpowiedzialność karną. Mężczyznom grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2.
 

Powrót na górę strony